Jak pozować do zdjęć, by zawsze wyglądać dobrze?

Nie jest łatwo pozować do zdjęć w taki sposób, by w każdym kadrze wyglądać atrakcyjnie. Jest jednak kilka czynników, które wpływają na to, jak finalnie zaprezentujemy się przed obiektywem. Poznaj wskazówki, dzięki którym nauczysz się fotogeniczności i zyskasz pewność siebie!

Obserwuj swoją twarz

Aby dobrze wychodzić na zdjęciach, musisz wiedzieć, jak twoja twarz wygląda w obiektywie. W jakiej pozycji twój nos wydaje się za duży, i która mina sprawia, że lepiej prezentują się twoje oczy czy kości policzkowe. Jest na to jedna rada: usiądź przed lustrem, najlepiej ze smartfonem w dłoni i skieruj obiektyw w telefonie na siebie w taki sposób, jak do selfie. Wówczas zobaczysz siebie zarówno na ekranie telefonu, jak i w lustrze, co pozwoli ci ocenić, jak wyglądasz z różnych perspektyw.

Przechyl głowę na boki, pochyl ją do przodu i w tył. Skonfrontuj to, co widzisz w lustrze, z tym, jak w tej samej chwili wyglądasz w obiektywie. Z pewnością zauważysz różnicę. Zorientujesz się również, że masz „lepszy” i „gorszy” profil. Nie przejmuj się, każdy go ma! Taka świadomość sprawi, że znajdziesz te pozycje, w których wyglądasz korzystnie i te, których musisz unikać, pozując do zdjęć.

Trening mimiki

Jeśli wiesz już, jak wygląda twoja twarz w obiektywie, pora na trening mimiki. Uśmiechanie się w sposób naturalny, a jednocześnie fotogeniczny, to wielka sztuka. To, co możesz zrobić, to po prostu robienie sobie wielu zdjęć z różnymi wersjami uśmiechu. Gdy trafisz na ten, który wygląda satysfakcjonująco, spróbuj go powtórzyć kolejny raz i kolejny. W tym wypadku nie ma jednej uniwersalnej dobrej rady, ponieważ każdy z nas uśmiecha się nieco inaczej.

Zwróć uwagę na szczegóły, które sprawiły, że dobrze wyglądasz na fotografii. Może uniesione brwi? Albo brak zaciśniętych zębów i lekko wciągnięte policzki?

Podbródek w górę

Duże znaczenie dla efektownego uśmiechu ma ułożenie podbródka. Każdy lepiej wygląda, gdy odrobinę uniesie go w górę. To wysmukla szyję, uwydatnia kości żuchwy i rozświetla okolice oczu. Co więcej, warto odchylić głowę lekko w bok. W tej pozycji każdy prezentuje się w obiektywie po prostu lepiej.

Warunki do zdjęć

Robiąc sobie zdjęcia, kontroluj również światło oraz tło. Obserwuj, co działa korzystnie, a co szkodzi. Świadomość, jaką zrobić minę, w którą stronę przechylić głowę, gdy światło jest z lewej lub prawej strony, pomoże ci zapanować nad tym, jak wyjdziesz na zdjęciu podczas sesji.

Nos bliżej obiektywu

To porada, którą często można usłyszeć od fotografów. W obiektywie każdy z nas wygląda lepiej, kiedy odrobinę wyciągnie twarz do przodu. Trzeba to wytrenować i robić w sposób subtelny, ponieważ twarz zbyt mocno wychylona ku przodowi będzie wyglądać groteskowo. Chodzi tu o osiągnięcie efektu wizualnego liftingu. Skóra na szyi jest wtedy mniej pomarszczona, a twarz wygląda na gładszą i szczuplejszą. Zdecydowanie należy unikać mocnego pochylania głowy w dół. Wówczas czoło wydaje się większe, a podbródek znacznie pulchniejszy.

Efekt lekkości

To, jak wygląda twoja twarz na zdjęciach, zależy również od tego, jak „pracujesz” resztą ciała. Przy portrecie warto zwrócić uwagę na szyję oraz odpowiednie ułożenie ramion. Znacznie korzystniej wyglądamy na zdjęciach, kiedy się wyprostujemy oraz delikatnie ściągniemy łopatki i ramiona w dół. Taki zabieg podkreśli obojczyki, wysmukli całość i sprawi, że będziemy wyglądać świeżo. Warto też subtelnie „wyciągnąć” głowę ku górze.

Najlepiej będzie, jeśli wszystkie powyższe porady sprawdzisz w praktyce przed lustrem i przed obiektywem. W pozowaniu do zdjęć czy w ogóle w występach przed kamerą, niezwykle ważna jest umiejętność kontrolowania swoich ruchów oraz panowania nad mimiką.

Świadomość własnego ciała znacznie zmniejsza również stres podczas sesji i nagrań.

Self-tape – jak zrobić to dobrze?

Świat nowych technologii wkroczył również w sferę castingów. Bez względu na to czy nam się to podoba, czy nie, jeśli chcemy pozyskiwać zlecenia, musimy dopasować się do nowych trendów i oczekiwań klientów. Skoro na co dzień mamy praktycznie nieograniczone możliwości kontaktu z innymi osobami poprzez aplikacje i komunikatory typu skype, messenger, również w kwestii castingów reżyserzy są coraz bardziej elastyczni. Nie zawsze też aktor czy epizodysta ma techniczną możliwość uczestniczenia w castingu typu „live”, jednak nagranie i przesłanie do reżysera lub agencji tzw. self- tape nie powinno sprawiać trudności. Wszyscy przecież na wyciągnięcie ręki mamy aparat i kamerę – choćby w telefonie. Tylko jak użyć tych narzędzi, aby pokazać się z jak najlepszej strony? Przy tego typu autoprezentacji czyha kilka pułapek, dlatego zapamiętanie kilku podstawowych zasad nagrywania self-tape’a pomoże ci uniknąć błędów, a tym samym zwiększy twoje szanse na pozytywny wynik przesłuchań castingowych.

Dobry sprzęt to podstawa

W miarę możliwości korzystaj w trakcie nagrania z dobrego jakościowo telefonu, którego parametry pozwolą ci na zarejestrowanie jak najlepszej jakości obrazu oraz dźwięku. Nagranie powinno być „ostre”, a twój odbiorca powinien dobrze cię słyszeć. Nie zapominaj o tym.

Postaraj się o stabilną podstawę dla telefonu, najlepiej zaopatrz się w statyw, dzięki któremu obraz pozostanie stabilny w ciągu całego nagrania. Powiedzmy sobie szczerze, rozedrgany obraz „z ręki” sprawdzi się na zabawnym filmiku z wakacji, ale niekoniecznie w materiale, na podstawie którego walczysz o rolę.

Zadbaj o przestrzeń

Postaraj się poświęcić na nagranie odpowiedni moment w ciągu dnia i wybierz pomieszczenie, w którym nie będzie słychać odgłosów reszty domowników, szczekającego psa czy przejeżdżającego za oknem tramwaju. Takie „rozpraszacze” będą cię dekoncentrować, a poza tym zarejestrują się niepotrzebnie na twoim nagraniu. Równie istotne jest odpowiednie oświetlenie oraz tło, na którym zamierzasz nagrać materiał. Najlepiej sprawdzi się naturalne światło dzienne oraz neutralne tło np. jasna jednolita ściana bez obrazów czy mocnych wzorów na tapecie.

Wygląd też jest ważny

Kiedy otoczenie i sprzęt są już gotowe, pomyśl o swoim wyglądzie. Przygotuj swój ubiór i ogólny wygląd w kontekście roli, o którą się ubiegasz. Jeżeli wcielasz się w postać trenera fitness, ubierz się w strój sportowy, jeśli twoja postać to bankier, załóż w miarę możliwości strój biznesowy. Na pewno będzie to wartość dodana twojego nagrania. Przy braku szczegółowych wytycznych, zawsze dobrym wyjściem będzie delikatny makijaż (w przypadku kobiet) oraz stonowany casualowy strój. Oczywiście to umiejętności aktorskie są najważniejsze, ale krótkie spodenki i japonki w selftapie do roli prezesa banku sprawdzą się średnio nawet przy dobrej grze aktorskiej.

Autoprezentacja

Byłoby dobrze gdyby twoje nagranie rozpoczynała „wizytówka” czyli prezentacja swojej osoby – przedstawienie się oraz powiedzenie paru słów o sobie i swoim doświadczeniu aktorskim. Pamiętaj jednak, że taka autoprezentacja musi być krótka i zwięzła, ponieważ jest jedynie wstępem do właściwego nagrania.

Zastanów się nad tym, jaka pozycja twojego ciała – stojąca czy siedząca, pasuje do charakteru sceny, którą zamierzasz odegrać i postaraj się nie zmieniać tego bez istotnego powodu podczas trwania nagrania. Twój telefon umieszczony na statywie nie zachowa się jak wprawny operator kamery i każde wyjście poza kadr, granie w jednym, bądź drugim rogu, gwałtowne wstawanie czy siadanie w trakcie nagrania, będzie działało rozpraszająco na osoby oglądające twój materiał. Najlepszym wyjściem jest zajęcie pozycji pośrodku kadru, w jednym miejscu oraz w miarę możliwości granie „przez kamerę”, na wprost, bez uciekania wzrokiem.

Spróbuj zarówno wizytówkę, jak i scenę/sceny aktorskie poćwiczyć na początku bez włączonego aparatu, żeby oswoić się z tym co i w jaki sposób chcesz powiedzieć i zagrać. Jeśli czujesz, że jesteś gotowy – do dzieła!

Podrzucanie tekstu

W zależności od charakteru nagrywanego materiału możesz potrzebować drugiej osoby do pomocy, np. do podrzucaniu tekstu z offu, jeżeli scena jest rozpisana na dwie lub więcej osób. Najlepiej gdyby była to osoba czująca się swobodnie w kwestiach aktorskich, jednak nie zawsze mamy możliwość odgrywania scen z profesjonalistami. Być może będziesz czuł się nieswojo prosząc np. kogoś z domowników o pomoc, jednak może okazać się to niezbędne. Niech wybrana przez ciebie osoba do podrzucania tekstu będzie niewidoczna, poza kadrem, ale dobrze słyszalna, jeśli materiał, który zamierzasz nagrać, zawiera dialogi.

Kilka wskazówek organizacyjnych

Czas – finalny selftape wraz z wizytówką nie powinien być dłuższy niż 2-3 minuty. Musisz pamiętać, że reżyser obejrzy od kilkunastu do kilkudziesięciu nagrań do danego projektu, dlatego tak ważne jest pokazanie „esencji” umiejętności, których wymaga od ciebie rola. Przedłużające się nagranie może niestety znużyć oglądających i w efekcie nikt nie dotrwa do końca.

Wysyłanie gotowych materiałów – pamiętaj o podpisaniu nagrania, które zamierzasz wysłać do reżysera bądź agencji castingowej. Podpisz je swoim imieniem, nazwiskiem i fakultatywnie nazwą agencji reprezentującej cię przy danym projekcie. W innym wypadku twój materiał może się po prostu zgubić. Zwróć uwagę na to, żeby materiałów nie wysyłać e-mailem, ponieważ finalne nagranie może „sporo ważyć” i skrzynka mailowa nie dostarczy tak dużego pliku. Najłatwiej wysłać link do nagrania znajdującego się w chmurze, umieścić na dedykowanej przez reżysera do tego celu stronie, bądź posiłkować się zaufanymi stronami internetowymi oferującymi transfer materiałów i generującymi gotowy link, który przesyłamy mailem do osób, które mają obejrzeć gotowy materiał.

Autoprezentacja typu self-tape bywa dość stresującym, ale zarazem satysfakcjonującym zadaniem, ponieważ masz większą, w porównaniu do nagrań studyjnych, kontrolę nad swoim nagraniem – to ty decydujesz o tym jakie ujęcia warto pokazać, a jeśli coś nie wyjdzie, po prostu nagrywasz to jeszcze raz.

Selftape ma wielu zwolenników, sporo plusów i jest coraz powszechniejszy, natomiast nie zapominaj, że niektórzy reżyserzy nadal preferują spotkanie face to face i selftape traktują jako swoistego rodzaju precasting, który pozwala wyselekcjonować te osoby, które następnie zaproszą na bezpośrednie nagranie do studia.

Tym bardziej warto postarać się, żeby twój materiał przykuł uwagę i zapadł w pamięć!

Powodzenia!

Co zrobić, by jak najlepiej zapamiętać tekst i zaangażować się w rolę?

Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się, że emocjonalnie byłeś gotowy, by wejść w swoją rolę, ale warstwa tekstowa mocno opierała się twojej pamięci? Nie jesteś sam, wielu aktorów chociaż raz doświadczyło tego w swojej karierze. Na szczęście jest sporo sposobów, by wytrenować umysł i udoskonalić umiejętność zapamiętywania swoich aktorskich kwestii.

Jak nauczyć się tekstu?

Po pierwsze, poczuj, o czym mówisz. Nic nie jest skuteczniejszym sposobem na zapamiętywanie tekstu, niż identyfikowanie się z jego treścią. Każde zdanie, które składa się na twoją rolę, przeczytaj wiele razy i pomyśl, co dla ciebie znaczy. Poczuj się jak autor kwestii, którą wypowiadasz. Kiedy podczas castingu zabraknie ci słów, zostaną emocje, które podpowiedzą, co dalej.

Po drugie, patrz i słuchaj. Miej tekst zawsze przy sobie. Gdy myjesz zęby, leżysz w łóżku czy jedziesz tramwajem. Wydrukuj go w kilku kopiach i rozwieś je w miejscach, na które często patrzysz lub w których odpoczywasz. Nie po to, by wciąż wracać myślami do zbliżającego się castingu, lecz by utrwalić tekst wzrokowo. Także słuch jest ważnym zmysłem w procesie zapamiętywania. Dlatego warto czytać na głos oraz nagrywać kwestie, a następnie je odsłuchiwać. To naprawdę pomaga!

Po trzecie, nie ucz się całej roli od razu. Lepiej jest podzielić tekst na mniejsze partie i przyswajać je kolejno, jak najbardziej skupiając się na ich treści. Przerwy w nauce poszczególnych segmentów tekstu mogą być nawet kilkudniowe, jeśli oczywiście masz taki zapas czasu przed castingiem. To ważne, by te same fragmenty powtarzać przez dłuższy czas, koncentrując się tylko na nich. Wówczas zapadają one w pamięć, a sięganie po następne zdania będzie wymagało mniej wysiłku.

Po czwarte, użyj skrótów. Jeśli wyjątkowo trudno jest ci zapamiętać konkretne zdanie, zapisz ciągiem pierwsze litery słów, które się na nie składają. W ten sposób stworzysz kod, którego zapamiętanie z pewnością będzie łatwiejsze i który stanowić będzie szybką, niezawodną podpowiedź.

Zaangażowanie w rolę

Umiejętność skupienia się na roli, to bardzo ważne narzędzie pracy każdego aktora. Możesz doskonale opanować tekst, jednak to intensywna koncentracja sprawia, że stajesz się autentyczny, a widz słucha cię z uwagą.

Komunikacja międzyludzka coraz rzadziej bazuje na bezpośrednim kontakcie, mimikę coraz częściej zastępują emotikony – to technologiczny znak czasów. Wszyscy stajemy się nieco mniej wrażliwi na przekaz niewerbalny, mniej czujni na to, co powiedziane między słowami. Dla aktora ta czujność i wrażliwość to nieoceniony warsztat pracy. Dlatego żeby sprawić, by odbiorcy słuchali cię z zainteresowaniem i byli ciekawi twojej osoby, jak najwięcej rozmawiaj z innymi twarzą w twarz. Tak po prostu. Podczas konwersacji szukaj sposobów, by jak najdłuższej podtrzymać zaangażowanie i zainteresowanie drugiej osoby. Możesz zadawać pytania, prawić komplementy, szukać tematów, które was łączą. Bądź kreatywny!

Obserwuj w tym czasie swoje ciało. Co czujesz, gdy rozmawiasz z kimś w sposób bardzo zaangażowany, a co, kiedy prowadzisz niezobowiązujący small talk? Z pewnością dostrzeżesz różnicę. Gdy staniesz przed lustrem, by przećwiczyć rolę, spróbuj w pamięci przywołać te uczucia, które towarzyszyły właśnie tym zaangażowanym rozmowom. Dzięki temu łatwiej otworzysz się na widzów, a ich przyciągnie energia twojej obecności.

Podczas rozmowy możesz też wykonać inne ćwiczenie. Ustal sobie cel i dąż do niego różnymi sposobami. To może być np. założenie, że chcesz być miły do końca konwersacji. Obserwuj, co ci przeszkadza w realizacji celu, a co jest pomocne. Jakich narzędzi retorycznych używasz i jak reagują na nie inni? Zwróć uwagę, jak bardzo angażujesz się w dialog i w kontakt z drugim człowiekiem. Bez względu na to, jaki będzie twój cel rozmowy i czy uda ci się go osiągnąć, właśnie w pełni skoncentrowałeś się na swoim przekazie! Właśnie ten rodzaj skupienia uwagi bardzo pomaga wejść w rolę.

Trenuj, zgłębiaj temat, bądź zaangażowany, a twoje wystąpienia z pewnością zyskają na jakości i autentyczności!

Jak zredukować stres przed castingiem i opanować tremę?

Wielu aktorów, również tych bardzo doświadczonych, przyznaje, że przed wejściem na scenę, na plan zdjęciowy czy na casting, po prostu czuje stres. Tego nie da się uniknąć, jednak stres można oswoić, a nawet wykorzystać jego motywujące działanie. Kluczem jest świadomość własnych emocji i na tyle głęboka znajomość siebie, by zapanować nad stresem tu i teraz. Podpowiemy ci jak się do tego zabrać i sprawić, żeby zdenerwowanie nie przejęło kontroli nad twoim wystąpieniem.

Pewność siebie

To element twojej osobowości, który potrafi zdziałać cuda. Jeśli wątpisz we własne umiejętności, nie jesteś przekonany, że nadajesz się do roli, o którą zabiegasz, trema z pewnością będzie większa. Z drugiej strony, jeśli jesteś pewien swej wartości, czujesz się wystarczająco dobry, poczują to również twoi odbiorcy. Jednym z elementów pewności siebie jest zatem samoocena. Za każdym razem, gdy czujesz się zestresowany, warto zadać sobie pytanie: Co sprawia, że się boję? Odpowiedź może okazać się fundamentem do walki z tremą.

Znajomość tekstu

Poznanie swojej kwestii najlepiej jak to możliwe, bardzo podnosi na duchu i sprawia, że na castingu poczujesz się pewnie. Naucz się tekstu na pamięć tak, by słowa „płynęły” samoistnie, bez konieczności zaglądania w notatki czy nerwowego wytężania pamięci. To bardzo, bardzo ważne!

Potęga emocji

A co jeśli wiesz, że nadajesz się do tej roli i znasz tekst na wyrywki, jednak trema cię paraliżuje? Słyszysz bicie swojego serca, jest ci gorąco i drżą ci ręce? Pamiętaj – najpierw myśli, potem emocje. Jeśli koncentrujesz się na tym, by dobrze wypaść, wyobrażasz sobie wzrok reżysera i ciszę, jaka zapanuje po przesłuchaniu, potęgujesz stres. Spróbuj zatem świadomie odwrócić swoją uwagę od przyspieszonego tętna i wszelkich fizjologicznych objawów stresu. Pomyśl o czymś, co cię relaksuje i co sprawia, że stajesz się spokojniejszy. Oczywiście nie chodzi o to, by wyobrażać sobie, że leżysz na hamaku pod palmą. To musi być wspomnienie uczucia albo doświadczenia, które kiedyś wypełniło cię wielką mocą do działania. Radością, szczęściem i pewnością siebie. Każdy z nas kiedyś przeżył coś takiego, trzeba tylko głęboko poszukać. Jeśli masz trudność z wyobrażeniem sobie, o jaki stan chodzi, pomyśl, jakbyś się czuł, gdybyś na chwilę przed wejściem na przesłuchanie… spotkał miłość życia. Albo dowiedział się o czymś cudownym, na co czekasz od lat. Właśnie o ten rodzaj pozytywnej mocy chodzi. Takie doznania naprawdę da się przywołać, a one skutecznie koją nerwy i odwracają uwagę od tremy.

Myśli – klucze

Czasem, by opanować stres, wystarczy zmienić perspektywę. Zamiast zamartwiać się, jak wypadniesz, pomyśl, co czują inni. Reżyser i jego ekipa poszukują kogoś do roli. Potrzebują pracownika, godnego zaufania profesjonalisty. To o tobie, prawda?

Nie myśl o przesłuchaniu jak o egzaminie czy kolokwium. Reżyserzy nie są surowymi nauczycielami, którym zależy na tym, żeby punktować twoje błędy. Przeciwnie. Oni będą szukać oznak potencjału i talentu. Jeśli ty to masz, to oni mają dla ciebie rolę. Wejdź tam i daj z siebie wszystko. Poza tym nie jesteś na castingu pierwszy raz w życiu, a nawet jeśli, to swoją kwestię powiedziałeś już wiele, wiele razy. Teraz wystarczy wejść i zrobić to samo. Co może stać się najgorszego? Najwyżej nie dostaniesz tej roli. Czy w takim momencie poczujesz złość i rozczarowanie? Zapewne tak, ale potraktuj to jako kolejne doświadczenie, z którego będziesz mógł się wiele nauczyć.

Oddychaj

Prawidłowe oddychanie uspokaja myśli i wycisza emocje. Dlatego warto poświęcić trochę czasu, by nauczyć się świadomego oddychania. Kiedy nadejdzie casting i chwila zwątpienia, będziesz miał narzędzie uspokajające, które zastosować możesz absolutnie zawsze.

Zaakceptuj lęk

I na koniec najważniejsze: akceptacja. Jeśli odczuwasz stres, nad którym nie możesz zapanować i uświadomisz sobie ten fakt, po prostu pomyśl: w porządku, tak już mam, to zrozumiałe. Nie walcz ze sobą, nie tłum emocji, nie zaprzeczaj im. Nie myśl w kategoriach: „nie mogę się denerwować!”. To nic nie da. Czy znasz kogoś, kto osiąga spokój, gdy usłyszy od kogoś polecenie: „uspokój się”?

Może zdarzyć się, że mimo dużej pewności siebie, stosowania myśli-kluczy czy treningu oddechu, trema po prostu nie minie. Zaakceptuj to i świadomie pozwól sobie pobyć w tym stanie. Taki oswojony lęk ma znacznie mniejszą siłę oddziaływania i znacznie szybciej mija.

 

 

Castingi w dobie COVID-19

Trwająca pandemia koronawirusa odciska piętno zarówno na naszej codzienności, jak i planach zawodowych. Na pewien czas całkowicie zatrzymały się plany zdjęciowe, przygotowania do produkcji, w tym także etap przeprowadzania castingów. Panująca sytuacja zmusiła wszystkich do stosowania reżimu sanitarnego oraz stworzenia nowych zasad i środków postępowania w zderzeniu z nową sytuacją. Nie inaczej wygląda to w przypadku castingów, które musiały zmienić swój charakter na znacznie bardziej kameralny. Najczęściej spotykane formy castingów na żywo musiały przenieść się do Internetu, a inne sposoby wyboru obsady wyraźnie zyskały na popularności. Jak się jednak okazuje – nie taki diabeł straszny, jak go malują. Wiele z zastosowanych rozwiązań może sprzyjać i znacznie ułatwić otrzymanie roli!

Pre-casting przez platformy internetowe

Dotychczas castingi wymagały dużej organizacji z obu stron – zarówno aktora, jak i produkcji. Czasem casting organizowany był na drugim końcu kraju, czasami w godzinach, które wymagały dużej elastyczności i dysponowania czasem, który pozwoli na czekanie w długich castingowych kolejkach. Obecnie częściej spotyka się reżyserów na Zoomie, Google Meets czy Skypie, gdzie organizowane są pre-castingi. To pierwszy etap, w którym masz szansę w “przedbiegach” zwrócić na siebie uwagę.

Jeśli pomyślnie przejdziesz to zadanie, na właściwym castingu lub recallu będzie już dużo mniejsza konkurencja. Takie wyjście ma wiele zalet. Reżyserzy castingu poznają Cię poniekąd na Twoich warunkach. Udział w takiej formie castingu może okazać się również mniej stresujący. W końcu to Ty wybierzesz w jakim miejscu się znajdujesz, gdzie czujesz się komfortowo i bezpiecznie. Jeśli nie masz jeszcze zbyt dużego doświadczenia, to może być świetna okazja na dobry początek – w końcu nie musisz nawet opuszczać swojego domu, żeby spróbować. Pamiętaj, żeby wcześniej sprawdzić programy i aplikacje, z których korzystają twórcy, przetestować dźwięk oraz wideo, żeby sprawnie dołączyć do spotkania.

Self-tape na topie

Nie wszyscy reżyserzy castingów mają jednak czas umawiać się na konkretne rozmowy. Zamiast tego wolą w spokoju obejrzeć wcześniej nagrane materiały, czyli tzw. self-tape i wybrać odpowiednich kandydatów. Choć takie rozwiązanie było praktykowane jeszcze przed pandemią, teraz szczególnie przybrało na sile. Ta opcja może wydawać się również bardziej komfortowa niż casting na żywo czy nawet ten online. Ilość dubli? Nieograniczona. W końcu to Ty decydujesz, o tym, jak się zaprezentujesz.

Do nagrania takiego self-tape’a musisz jednak dobrze się przygotować. Pamiętaj, żeby nagranie było dopracowane technicznie – upewnij się, że masz dobry sprzęt do nagrywania i odpowiednie oświetlenie. Najważniejsza pozostaje jednak autoprezentacja i umiejętność wczucia się w rolę. Konkretne wskazówki, które ułatwią Ci nagranie self-tape’a znajdziesz w naszym artykule Self-tape jak zrobić to dobrze?

Łap okazje i małe projekty

Kiedy już wiesz, w jaki sposób możesz uczestniczyć w castingu w czasie epidemii, wykorzystaj nadarzające się okazje. To nie jest dobry czas dla wielkich produkcji, które zatrudniają liczną obsadę. Nie tylko ze względów sanitarnych, ale również finansowych. Nie oznacza to, że musisz zapomnieć o marzeniach i wyzwaniach aktorskich. Poszukaj ciekawych ról w krótkich metrażach, kampaniach społecznych czy reklamach, które mogą uzupełnić Twoje aktorskie portfolio. Jeśli chcesz dodatkowo ułatwić sobie zadanie, zamiast szukać ofert samodzielnie, możesz usprawnić proces zdobywania roli nawiązując współpracę z CastingPro.pl. Jest duża szansa, że zauważą Cię reżyserzy i producenci współpracujący z tą platformą.

Przygotuj materiały

Bardzo ważna wskazówka – nie marnuj czasu, który masz między castingami. Spróbuj wykorzystać wolny czas na uzupełnienie informacji o sobie. Być może uda Ci się stworzyć wspomniane wcześniej portfolio aktorskie lub je odświeżyć? Pamiętaj o dobrym showreelu, w którym zaprezentujesz swoje doświadczenie i umiejętności aktorskie, a także o aktualnych zdjęciach w dobrej jakości. Im więcej włożysz w to pracy, tym większa szansa zwrócenia na siebie uwagi. Pamiętaj, że współpracując z CastingPro otrzymasz wsparcie pracowników studia w budowaniu portfolio. W końcu profesjonalna autoprezentacja to klucz do sukcesu!

Powodzenia!